Przemyślenia

Brzydko, ale z sensem, o współpracy z redaktorem

Żeby oszczędzić rozczarowań i ustawić oczekiwania, ten wpis nie ma na celu nauczyć nikogo jak ma redagować swoje teksty. Poza standardowym pozwól się tekstowi odleżeć (co jest często niewykonalne, bo deadlajn ma inne zdanie) i czytaj na głos, nie mam wiele do dodania. O czym chcę pogadać w piśmie, to praca z redaktorem.
Chcę przeczytać ciąg dalszyBrzydko, ale z sensem, o współpracy z redaktorem